Pierwszy raz na żywo zobaczyłam mecz AFL – czyli Australijskiej Ligi Futbolowej w Canberze. Boisko do gry jest prawie dwa razy większe od wymiarowego boiska do nogi i wbiegają na nie po 18 zawodników z każdej strony i 9 sędziów. Co daje razem 45 osób, które za chwilę dadzą popis strategi, zręczności, szybkości i siły. Wszystko rozgrywa się o piłkę podobną do tej z rugby, którą można podawać ręką i nogą. Cel: wbić jak najwięcej goli do bramek przeciwnika.
Konsekwencją takiego pomysłu wśród Australijczyków jest niewiarygodnie dynamiczna i widowiskowa gra, gdzie spryt i strategia idą w parze z atletyką i akrobatyką. 36 ubranych w krótkie spodenki zawodników robi na mnie zawsze niewiarygodne wrażenie.
Zobaczcie jak latają w stylu Australijskim :)
0 komentarze:
Post a Comment
Zapraszam wszystkich do zostawiania swoich komentarzy. Po zatwierdzeniu przeze mnie wasz post zostanie opublikowany. Dzieki! Edytka :)