Gdyby nie przeprowadzka do Darwin Adelajda byłaby miejscem, w którym mogłabym żyć.
Może Adelajda spodobała mi się z powodu delfinów, płynących sobie tak po prostu obok mola o 6 nad ranem. A na molu stało wtedy dwóch młodych chłopaków pomiędzy dziwnym wędkarskim sprzętem i rozmawiało o tym, jak to przeklęte rekiny zjadają im ich przynętę.
Trudno opisać właściwie dlaczego, bo byłam stanowczo za krótko, żeby takie wnioski wyciągnąć, ale ciasteczka na targu były wyśmienite. Takie małe z chrupką skórką z nadzieniem z tureckiego lukru i do tego dobra kawa, co cenie w dwójnasób. Targi pełne kolorów, zapachów, szumu i potraw, o których nie wiem nic. Uwielbiam takie miejsca!
Może Adelajda spodobała mi się z powodu delfinów, płynących sobie tak po prostu obok mola o 6 nad ranem. A na molu stało wtedy dwóch młodych chłopaków pomiędzy dziwnym wędkarskim sprzętem i rozmawiało o tym, jak to przeklęte rekiny zjadają im ich przynętę.
Może to z powodu trzech starszych panów, co właśnie wyszli na lunch. Ubrani w robotnicze koszule oblegli miejsce na chodniku tuż przy murze. Jeden jadł jabłko, inny siedząc wygodnie na pieńku rozwijał kanapki skrzętnie zapakowane przez kogoś z poranną troskliwością. Trzeci gestukulował mówiąc coś w jezyku, którego pochodzenia nie mogę odgadnąć. Potem wszyscy śmiali się głośno.
A może to zasługa lampaków, czyli krzyżówek między lamą a alpaką, ktore pasły się na sielankowych wzgórzach Adelajdy udając, że są jak owce.
A może to ciepłe spotkanie z rodziną B. i jego przyjacielem i rozmowy do nocy albo spacer po Hahndorf, które zamieszkiwali niegdyś Niemcy i wygląda miniaturka starego dobrego europejskiego miasteczka?
Adelajda była dla mnie doświadczeniem płynącym, gdzie znane przeplata się z nieznanym w dozach tak przyjemnych, że mogę powiedzieć z pewnością: Gdyby nie przeprowadzka do Darwin Adelajda byłaby miejscem, w którym mogłabym żyć.
Ten targ wygląda jak jeden wielki cukiereczek nic tylko ,schrupać.
ReplyDeleteOsobiście już kiedyś widziałam taki obrazek z pasącymi się lampakami ,w śnie tylko nie umiałam nazwac tych zwierzaków .....,tak samo rosnące drzewa i w oddali pagórek,to niesamowite
No to wyśniłaś znowu coś, co mnie spotkało. Życzę, żeby Ci się więcej takich niesamowitości śnło i żebyś spała spokojnie oglądając przyszłość :) Przytulam Mami :)
ReplyDelete