Wstępnie o Australii



Moim domem jest teraz Australia. Kontynent, kraj, wyspa wielkości 7.692.024 km2,  który jest ponad 24 razy większy od Polski, a zamieszkują ją tylko 23 miliony ludzi (tak niewielu w porównaniu do Polskich 38 milionów). Nic więc dziwnego,  że na śniadanie przylatują do nas ptaki, po drodze skaczą kangury, a pod łóżkiem można spotkać ogromnego pająka snującego bajki na dobranoc. 



0. Poznaj swoję flagę (emigrantko!)
1. Przetreminowany relikt pokolonijny (flaga Anglii)
2. Reprezentuje 6 powodów dlaczego system zdrowotny nie działa (i terytoria)
3. Kawałek do zaczepienia przy samochodzie (nic do dodania)
4. Dane nawigacyjne dla ludzi na łodziach (gwiazdozbiór Krzyż południa)

Australia ma obecnie dwie w porywach do trzech flag. Pierwsza to relikt, jak mawiają krytycy, pokolonizacyjny (powyżej podtłumaczona flaga według Kudelki - australlijkiego rysownika). Australia jest nadal Monarchią Konstytucyjną odpowiadającą przed Królową Angielską, co jest wielką zaletą, bo i tu obowiązuje wolny dzień od pracy, żeby uczcić jej urodziny. :D


Druga jest flagą australijskich Aborygenów, która została zaprojektowana w 1971 roku, a zaakceptowana w 1995 jako jeden z symboli narodowych. Czarny oznacza pierwszych mieszkańców kontynentu, czerwony przedstawia ziemię australijską, żółty okrąg to słońce. Trzecia flaga reprezentuje mieszkańców Wysp Torres Strait, w której zieleń ziemi otacza morze, a białe dhari  - nakrycie głowy, przedstawia pokojowo nastawionych do świata mieszkańców  i w końcu biała gwiazda z pięcioma ramionami to pięć najważniejszych wysp.

Z ciekawości zrobiłam sobie też test na obywatelstwo australijskie i wyszło, że wiedzieć muszę co jaka flaga znaczy. Znajomości hymnu na teście nie wymagają, co potwierdza się przy okazji wszelkich państwowych uroczystości, jakich mam przyjemność doświadczyć sporo mieszkąjac w Canberze. Australijczycy znają jego pierwsze 4 wersety, a niektórzy  nucą pod nosem hymn nieoficjalny Waltzing Matilda. Ja szukając harmonii między moja polską naturą, a australijskim klimatem znalazłam swój odpowiednik pod tytułem "Orli rock" , utwór kapeli z Melbourne. :D


Canberra to stolica Australii, o której mało kto z turysów słyszał i będzie słyszał.  To miasto zaprojektowne od najmnieszego szczegółu według zasad świętej geomerii. Wizji stolicy doskonałej. Położona zadala od wszystkiego  jest kompromisem wynikłym z kłótni pomiędzy Sydney a Melbourne o miano najważniejszego miasta.


Stolica Australii położona jest w buszu. Co jeszcze bardziej tłumaczyłoby ilość istot skaczących, fruwających i pełzająych wokoło. Kiedy zjeżdzaliśmy dzisiaj w nocy z góry Ainslie  jeszcze jeden z kangurów wyskoczył nam przed samochód, ostry pisk opon i po raz kolejny udało nam się uniknąć zderzenia. Dzisiaj nic nie może pójść źle, dostałam wizę, zostaję.



Bill Bryson nazwał Canberrę Bramą do "wszędzieindziej", Australio właściwie to zostaję z Tobą dzięki temu, że twoja stolica jest dla nas taka gościnna. Dziękuję.

Edyta

2 comments:

  1. ... tak jak już pisałem .. SZCZĘŚCIARZE :) 1 meta w Canberze, 2 w Adelajdzie, daleko nie jest, pewnie spróbujemy ... wszystko w zasięgu czasu :) Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Czekaliśmy trochę na tą decyzję, teraz kolejne kroki i kolejne i kolejne :D Ciekawe gdzie nas zaprowadzą i gdzie się spotkamy :D Edytka i B.

    ReplyDelete

Zapraszam wszystkich do zostawiania swoich komentarzy. Po zatwierdzeniu przeze mnie wasz post zostanie opublikowany. Dzieki! Edytka :)